Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 23 czerwca 2013

"Is it just an illusion? Or a destiny?"


Rydel siedziała w fotelu i przeglądała stare SMSy od Ratliffa. Zachowała pierwszą w życiu wiadomość, jaką od niego dostała: „Cześć. Riker podał mi twój numer, mam nadzieję, że się nie obrazisz ;) Wpadam do was na próbę dziś po południu. Chętnie poznam ciebie i resztę zespołu. ~`Ellington”.
Blondynka przypomniała sobie, że na początku nie bardzo za nim przepadała. Uważała go za dziwaka i zarozumialca. Z charakteru przypominał Rockiego, może to dlatego chłopcy tak szybko się ze sobą zaprzyjaźnili. Po pewnym czasie i ona się do niego przekonała, stworzyli więc zgraną paczkę.   
Wszystko zmieniło się, kiedy Ell przedstawił im swoją dziewczynę – Kelly. Wtedy Rydel poczuła, że coś jest nie tak, że taki obrót sprawy nie do końca jej pasuje. Nie była świadoma swoich uczuć do kolegi, ale wiedziała, że nie jest jej obojętny. Sprytny Ross od razu wychwycił dziwne zachowanie siostry. Wystarczyła uważna obserwacja, by wywnioskować, że Delly jest zakochana w Ellingtonie. Odbył z nią nie jedną rozmowę. Bez skutku – dziewczyna nadal uparcie twierdziła, że nic nie czuje do Ratliffa. Aż do niedawna. Wyszedł z nią na spacer i spytał o Ella. Tym razem nie zaprzeczyła. ale cicho westchnąwszy, powiedziała „wiesz, że to nie ma sensu”.  

A potem? Potem szczęście się do niej uśmiechnęło. Brunet rozstał się z Kelly. Jeszcze tego samego dnia, kiedy się o tym dowiedziała, zostali „parą”. Zakład obowiązywał przez cały tydzień, więc przez okrągłe 7 dni musieli udawać, że ze sobą chodzą. Z początku nie szło im najlepiej, bo zwyczajnie krępowali się przed przyjaciółmi. Szybko jednak oswoili się z tą małą „zmianą” i obejmowanie się, bądź prawienie sobie komplementów przestało sprawiać im trudność.

Ostatni dzień był przełomowy. Paczka wybrała się do kina na film „Upside Down” (Odwróceni zakochani). Przed seansem postanowili przejść się po okolicy i wstąpić do kawiarenki. Rydel chciała podejść do lady, by zamówić cappuccino. Ubiegł ją Ratliff, mówiąc: „ja to zrobię, kochanie”. Wszyscy, oprócz pary zrobili zbiorowe „awwww”, a kiedy brunet wrócił z napojem, Ross rzucił jakby od niechcenia: „No, siostra. Wypadałoby jakoś podziękować”. Reszta entuzjastycznie poparła blondyna. Delly widząc, co się święci, mruknęła krótkie „dziękuję” i zatopiła się w swoim cappuccino. „Nie, nie. Źle mnie zrozumiałaś. Chodziło mi raczej o takie podziękowanie” – rzekł Ross i pocałował siedzącą obok niego Laurę. Zaróżowiona Rydel zrobiła im małą awanturę i oświadczyła, że tego nie było w umowie, więc nie zamierza spełniać ich zachcianek. Prawie wyszła z kawiarni, jednak przyjaciele w porę ją zatrzymali, przepraszając za swoje zachowanie. Ellington przez cały czas nie odezwał się nawet słowem. W końcu dotarli do kina i zajęli miejsca – para w piątym rzędzie, reszta w siódmym. Przez pięć minut nadawali reklamy. W tym czasie Ratliff i Rydel odbyli rozmowę.
- Nie wiem, co im odbiło z tymi podziękowaniami – zaczęła niepewnie blondyna.
- Tak… Przecież to nie zależy od nich, tylko od nas, prawda?
- No właśnie. Poza tym…to tylko udawanie.
Uśmiech zniknął z twarzy Ratliffa, teraz wyglądał poważnie.
- Coś się stało? – spytała zaniepokojona Rydel.
- Nie, tylko… Nigdy nie przypuszczałem, że kiedyś wplączemy się w taki zakład. No i nigdy nie przypuszczałem, że… - urwał.
-  Że? – blondyna uważnie patrzyła w jego brązowe oczy. Ell powoli zbliżył się do jej twarzy. Odgarnął spadający na czoło dziewczyny kosmyk blond włosów. Delikatnie uniósł jej podbródek i złożył na jej ustach nieśmiały pocałunek.
- Że tak mocno zakocham się w mojej Delly.
Znów ją pocałował. Rydel zamknęła oczy i położyła dłoń na jego policzku. Wtedy w jej głowie pojawiła się natrętna myśl: „Delly…To takie podobne do Kelly. On ją kochał, nie masz prawa tego zmieniać. Nie masz prawa”. Odsunęła się od niego i odwróciła głowę.
- Rydel.. – wyszeptał Ell – Co jest?
- To nie wyjdzie, rozumiesz? Nie chcę być tą, co wszystko psuje. Chcę tylko, żebyś był szczęśliwy.
- Ja już jestem szczęśliwy! – prawie krzyknął Ratliff, przyciągając ją do siebie.
- Nie mów tak, bo to nieprawda – Rydel  wyrwała się z jego objęć i wstała – Proszę, zrób coś dla mnie. Zapomnij o tym zakładzie. Zapomnij o tym, co się tu zdarzyło. Zapomnij o tym, co powiedziałeś. Tak będzie lepiej dla nas obojga – wybiegła z sali najszybciej, jak mogła. Ratliff nie próbował nawet jej zatrzymać. Tkwił w swoim krześle dalej, oszołomiony tym, co usłyszał.  

Do tego czasu nie odezwał się do niej ani słowem. Żałowała tego, co zrobiła. Ale…to było jedyne słuszne wyjście.
Postanowiła pooddychać świeżym powietrzem. Wychodząc z domu, zajrzała mimochodem do poczty. W środku były dwie koperty i jakiś świstek.
- Hmm, zobaczmy… - mruknęła przyglądając się listom – Pierwszy to rachunek za prąd, drugi to zaproszenie do…Klubu Emerytów i Rencistów?  To chyba jakaś pomyłka…o i jeszcze jeden.
Uniosła do oczu małą kartkę. Ktoś napisał na niej tłustym drukiem:

„Panna Rydel Mary Lynch proszona jest o odbiór przesyłki. Daylight Street, 13.
  Termin upływa dnia 21.12 b/r.
  Poczta MiamiMail”

 - 21 grudnia? Kurcze, to dzisiaj! – zorientowała się Rydel.
Kto mógł wysłać jej przesyłkę? I z jakiej okazji? A może to wczesny prezent gwiazdkowy od rodziców? No tak! Przecież mieszkali w Colorado, na pewno na wszelki wypadek wysłali paczki wcześniej, by przyszły idealnie na święta.  No dobrze, to trzeba po nie pójść.
Rydel skoczyła do domu po bluzę i ruszyła w stronę przystanku. Nie miała zielonego pojęcia, gdzie jest ulica Daylight, ale w końcu od czego ma się GPS w komórce.   


*gdzieś w Miami*

- Chłopcze, długo tak tu będziesz stał? Mam wezwać ochronę?
- Nie! Proszę absolutnie nikogo nie wzywać. Co w tym złego, że tu jestem?  W końcu mam do tego prawo, prawda?
- Ale od paru godzin? Na co ty czekasz?
- Na przeznaczenie – odparł chłopak i dumnie uniósł głowę,
Kobieta machnęła ręką i wróciła do swojego zajęcia…
  
***
nie jestem dobra w pisaniu "miłosnych" scenek bo wychodzą masakrycznie puste i przesłodzone -.-   ale mam nadzieje, że są do przeżycia:)

tak trochę dziwnie skończone, ale to po to, żeby utrzymwać Was w napięciu:p 
wróciłam do wątku Rydel i Ella, bo zupełnie o nich zapomnialam, bardzo za to przepraszam. 

i ogólnie przepraszam, że tak późno, ale słowa dotrzymałam - dodałam rozdział W TYM tygodniu ;)

może jutro coś dopiszę, bo w szkole właściwie nic ciekawego nie robimy.
do zobaczenia :)

~`BabyBlue




14 komentarzy:

  1. awwww Ellington i Rydeeel ;3 To jest.. zajebiste. Kuźwa oni tak do siebie pasują (choć zdecydowanie wolę Kellington xd) ;3 Mam nadzieję, że ich połączysz :)
    Do tego to "podziękowanie Ross'a demonstrując na Laurze" ;33 jaram się ^^ XD
    Pisz szybciutko kolejny :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja wolę Rydel i Ell'a nie wytrzasnę im żadnego paringu xD... AWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW... Ale mogła chociaż film do końca obejrzeć xD.

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski i z paulina sie zgadzam. film sie ogląda Haha xD

    OdpowiedzUsuń
  4. cześć, chciałabym nawiązać z Tobą współpracę, ale nie mogę skontaktować się przez TT, możesz podać maila? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejj jasne, juz podaje :) tylko sie nie smiej!
      trolek07@gmail.com

      :p ~Babyblue

      Usuń
  5. świetny :3
    awwww.. Rydel i Ell :3 :3 pasują do siebie :3 połącz ich :3
    czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny :)
    Połącz Rydel i Ellingtona, pasują do siebie :)
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  7. Awwww..... boże, to takie cudowne..... Rydel i Ell... oni od zawsze do siebie pasowali :') błagam, połącz ich... sceny miłosne, to coś co NAJBARDZIEJ lubię, więc dla mnie nigdy nie będą za słodkie <3 wychodzą ci cudownie, i cieszę się że mam zaszczyt przeczytać opowiadanie kogoś z tak wielkim talentem jak ty <3 pozdrawiam, i życzę weny <3
    ~Madzia :***

    OdpowiedzUsuń
  8. Suuuuuuuuper rozdzialik!!!
    Fajnie napisałaś tą scenę w kinie, tylko trochę szkoda, że Rydle wybiegła :P
    Ciekawe co będzie w paczce ;)
    I też kto prowadził tą rozmowę na końcu :)
    ZAPRASZAM TEŻ NA MOJEGO BLOGA!!!
    http://thatsummerwemet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Twój blog został nominowany do 'Liebster Blog' ;) Więcej informacji znajdziesz tu: http://auslly-story.blogspot.com/2013/06/liebster-blog.html
    ~JulkaXD

    OdpowiedzUsuń
  10. Zostałaś nominowana do " Liebster Blog "
    Więcej informacji znajdziesz na http://raura-moja-historia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nominowałyśmy Cię do konkursu Liebster Blog! Więcej informacji znajdziesz na końcu tego wpisu: http://dangerous-crime-of-r5.blogspot.com/2013/06/liebster-blog-nominacje.html (:

    OdpowiedzUsuń
  12. Zostałaś nominowana do "Liebster Blog" przez : http://my-diary-ally.blogspot.com/ i http://r5-laura-story.blogspot.com/ ;) Po więcej szczegółów zapraszam na wymienione blogi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nominowałam Twojego bloga do czegoś o nazwie 'Liebster Blog'. Więcej informacji na moim blogu: alisonilaurentis.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń