Przed jej oczyma tańczyło mnóstwo
czarno-białych plamek, które stopniowo zaczęły się przekształcać w rozmazane
kształty. Kręciło się jej w głowie i z trudem otwierała oczy. Powoli otaczająca
ją przestrzeń nabierała kolorów i ostrości. Już po chwili zdziwiona Alex
patrzyła na przyglądające się jej z uwagą twarze – dorosłego mężczyzny i młodej
kobiety.
- Budzi się…Puls w normie… - dochodził do niej szmer
rozmowy.
Próbowała się podnieść, ale gdy tylko lekko uniosła głowę,
piekący ból przeszył jej skronie. Młoda kobieta natychmiast zareagowała:
- Leż spokojnie, odpoczywaj – powiedziała delikatnie gładząc
ją po ramieniu.
- Gdzie ja jestem? – spytała słabym głosem Alex rozglądając
się nieprzytomnie dookoła.
- Obecnie znajdujesz się w szpitalu na Crossing Street –
wtrącił się mężczyzna – Wczoraj mieliście wypadek…
- Ross! Laura! – przerwała mu Alex.
- Żyją. Chłopiec ma zwichnięty nadgarstek i parę zadrapań.
Niestety, z twoją koleżanką jest trochę gorzej, jest w śpiączce, ma rozbitą
głowę i połamane żebra.
Alex z przerażeniem przypomniała sobie, że Laura zapomniała
zapiąć pasy w drodze do szpitala.
- Czy.. Mogę do nich pójść? – spytała powoli odzyskując
trzeźwość umysłu i kolory na policzkach.
- Niestety, jeszcze jesteś za słaba. Ale Ross czuje się na
tyle dobrze, że może cię odwiedzić, oczywiście jeśli tego chcesz.
- Tak, proszę. Chciałabym go zobaczyć – nalegała Alex.
Lekarz kiwnął głową i już po chwili wrócił na salę w
towarzystwie wysokiego blondyna.
- Jak się czujesz, mała? – spytał i usiadł na krześle obok
niej.
- Hmm. Pomijając fakt, że kompletnie nic nie pamiętam, ból
rozsadza mi czaszkę i nie mogę się nawet podnieść… Nie najgorzej – mruknęła
pacjentka.
- Wiedziałem, że
wszystko gra – zaśmiał się Ross - Lekarze wszystko mi powiedzieli. Mieliśmy
wypadek. Kiedy sięgałem po dzwoniącą komórkę, na skrzyżowanie wjechał jakiś
pirat drogowy. Wymusił pierwszeństwo. Nie zdążyłem go wyminąć i się zderzyliśmy.
- Na szczęście wszyscy jesteśmy cali i zdrowi.
- Noo.. Nie do końca. Słyszałaś, co z Laurą?
- Tak, nieciekawa sprawa. Śpiączka nie wróży niczego
dobrego.
- Alex, bardzo się o nią boję – rzekł Ross i cicho westchnął.
Dziewczyna poczuła dziwne ukłucie w sercu. Czy to była
zazdrość?! Nie, to niedorzeczne. Przecież Laura była tylko przyjaciółką Rossa. TYLKO
przyjaciółką…
- Nie martw się…
- Czuję, jakby cały ten wypadek był moją winą. Nie mogę
wybaczyć sobie, że wtedy zamiast skupić się na jeździe, odebrałem tę cholerną
komórkę.
- Ross, co ty wygadujesz? – zawołała Alex – Jesteś ostatnią
osobą, którą mógłby ktokolwiek oskarżyć o spowodowanie wypadku. Winny jest
kierowca, który wymusił pierwszeństwo. A właśnie, co z nim?
- Nic mu się nie stało, miał ledwie parę zadrapań, dziś go
wypisali. Twoi rodzice już tu jadą.
- A co z twoimi?
- Nie sądzę, by opłacało im się przyjeżdżać. Są w Colorado,
szmat drogi stąd.
- Mówiłeś już o wszystkim Jessy i Tomowi?
- Tak, za chwilę powinni być. Wszystko im wyjaśnimy… - tutaj
głos mu się załamał. Spuścił głowę i znów westchnął.
- Ejj, nie martw się, blondi – rzekła Alex i zmierzwiła mu
włosy na głowie.
Ross słabo się uśmiechnął.
- Myślisz, że Laura dojdzie
do siebie?
- Jasne.
- I że nie będę miał
kłopotów, kiedy wezwą mnie na komisariat?
- Oczywiście.
- I że ten facet nie oskarży mnie o spowodowanie
wypadku?
- Ross…
- I że wszystko
będzie tak, jak należy?
Alex wywróciła oczami.
- I, że…. – tu dziewczyna błyskawicznie zatkała mu usta
ręką.
- Tak! Wszystko się ułoży, zobaczysz.
- Skąd ta pewność? – rzekł po chwili, utkwiwszy niej wzrok
Dziewczyna zauważyła, że w jego brązowych oczach tli się iskierka nadziei. Rozkładając ręce uśmiechnęła się rozbrajająco:
- Bo ja ZAWSZE mam rację.
***
Pam para paaaaam:
Ogłaszam wszem i wobec, że w końcu napisałam ten nieszczęsny rozdział :)
Nie martwcie się, że krótki, jutro dodam następną część. Bardzo przepraszam, że to wszystko tak długo trwa.
proszę jak zwykle o wspracię. mam prośbę - nie piszcie jako anonimy, podpisujcie się imieniem lub pseudonimem, żebym mogła rozróżnic kto co pisze. z góry dzięki :)
kocham Was!!
~`BabyBlue
Hurra! W końcu dodałaś ;D.
OdpowiedzUsuńTo teraz biorę się za czytanie ;)
~Monia
hmmm!
OdpowiedzUsuńszkoda że taki krótki, ale jeżeli będzie dziś kolejna część to się cieszę :)
kiedy mogę zacząć pisać?
napiszę dzis może coś z opowiadania i ci wyslę na gg, a ty poprawisz, ok?
pies99
napisałam kolejną części ;)
OdpowiedzUsuńtylko bez tytułu,
przeczytaj trochę zmiń i daj tytuł
pies99
wysłałam ci na gg
na serio masz talent do pisania ;d
OdpowiedzUsuńNa początku myślałam, że Ross będzie z Alex, a teraz to już sama nie wiem ;d
OdpowiedzUsuńA bloga mas super ! :D
uwielbiam Twoje opowiadania, już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ^^
OdpowiedzUsuńpies99, nie doszło Twoje opowiadanie na GG :( spróbuj wysłać jeszcze raz
OdpowiedzUsuńDarkAngel - wkrótce wszystko się wyjaśni, obiecuję ;)
~BabyBlue
Okej ;) z resztą lubię jak jest trochę niepewnosci, jest tak bardziej tajemniczo ;D
UsuńCzy nowy rozdział będzie jeszcze dzisiaj ? ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog ;D
OdpowiedzUsuńDodasz nowy rozdział jeszcze dzisiaj?
czy ross będzie z alex?
OdpowiedzUsuńbo ja tak chcę :)
wypełniłaś ankietę? narazie jest 7 do 5 :)
OdpowiedzUsuńzostało jeszcze dni do końca głosowania, to Wy decydujecie o tym, kto z kim będzie.
~`BabyBlue
A dodasz dziś nowy rozdział ? :D
Usuńkiedy nowy rozdział?
OdpowiedzUsuńpies99
Kochana moja. Ja się nie obraże, lecz przyznam, że wolę kiedy piszesz częściej. Chcem też by kochany Ross zamartwił się trochę Alex, bo ona też jest poważnie poraniona
OdpowiedzUsuńZ pierwszą kwestią się zgodzę, że mogły by być częściej dodawane rozdziały. A co do drugie, to Laura jest w gorszej sytuacji niż Alex..
Usuń